W dzisiejszym poście przeczytacie kilka ciekawostek, które zaskoczyły mnie w Danii. Wpis ten, został napisany już 3 lata temu, ale teraz, widząc, że nadal jest chętnie czytany postanowiłam go zaktualizować, a przede wszystkim poprawiłam go gramatycznie i podciągnęłam gdzieniegdzie merytorycznie. Cóż, czas zmienia spostrzeganie świata ;)
W Danii mieszkam już dwa lata, jednak już od pierwszych tygodni nie trudno było zauważyć, że ich kraj różni się od naszego pod wieloma względami. Często ich specyficzne zwyczaje doprowadzały mnie do śmiechu, innych kompletnie nie rozumiałam, a do niektórych jest mi do dzisiaj ciężko się przyzwyczaić. Poznajcie kilka z nich:
_____________________________________
"Pan", "Pani", "Państwo"
Pierwszym zwyczajem w który ciężko było mi się wdrążyć był fakt, że Duńczycy nie używają zwrotów "Pan", "Pani", "Państwo". Tyczy się to każdego wieku. Dzieci w przedszkolach mówią do przedszkolanek na "ty", w szkołach również w ten sam sposób młodzież zwraca się do nauczycieli - albo po prostu korzystając z imienia. W sklepie, na ulicach, w urzędach sprawa ma się identycznie.
Brak szacunku?
Słyszałam już wiele osób, które twierdziły, że przez to młodzież za dużo sobie pozwala, że wiele duńskich dzieci jest niegrzecznych. Chodziłam do duńskiej szkoły i z tego co zauważyłam, to większość uczniów nie sprawia większych problemów. Rzecz jasna, pojawiają się wyjątki, jednak z reguły są to sytuacje z nadużyciem telefonów komórkowych, z których korzystanie na lekcjach w wielu szkołach nie jest zabronione. Generalnie młodzież doskonale wie na co może sobie pozwolić, a czego nie wypada robić przy nauczycielu. I choć rozmowa z nimi odbywa się na o wiele swobodniejszym poziomie, niż ma się to w Polsce, to nie zdarzają się sytuacje, jak choćby wsadzanie kosza na śmieci na głowę nauczycielowi.
Słyszałam już wiele osób, które twierdziły, że przez to młodzież za dużo sobie pozwala, że wiele duńskich dzieci jest niegrzecznych. Chodziłam do duńskiej szkoły i z tego co zauważyłam, to większość uczniów nie sprawia większych problemów. Rzecz jasna, pojawiają się wyjątki, jednak z reguły są to sytuacje z nadużyciem telefonów komórkowych, z których korzystanie na lekcjach w wielu szkołach nie jest zabronione. Generalnie młodzież doskonale wie na co może sobie pozwolić, a czego nie wypada robić przy nauczycielu. I choć rozmowa z nimi odbywa się na o wiele swobodniejszym poziomie, niż ma się to w Polsce, to nie zdarzają się sytuacje, jak choćby wsadzanie kosza na śmieci na głowę nauczycielowi.
Relacje między uczniem, a nauczycielem to jedno. Inną sprawą są bardzo koleżeńskie relacje między nauczycielami. Miałam szansę widzieć dość specyficzną sytuację, a otóż:
nauczyciele siedzieli przy stoliku i jedli wspólnie śniadanie na stołówce, jedna nauczycielka zaczęła wyzywać nauczyciela o byle co, po czym jak gdyby nic splunęła mu w twarz, na co on wytarł się rękawem i splunął jej do kubka z kawą. Po czym wszyscy wybuchnęli gromkim śmiechem. Aby wam nie skłamać, oglądałam ten moment z wytrzeszczonymi oczyma i otwartą szczęką. Oczywiście to wyjątkowe sytuacje i nie bierzcie sobie ich do serca. Duńczycy przeważnie tak się nie zachowują.
nauczyciele siedzieli przy stoliku i jedli wspólnie śniadanie na stołówce, jedna nauczycielka zaczęła wyzywać nauczyciela o byle co, po czym jak gdyby nic splunęła mu w twarz, na co on wytarł się rękawem i splunął jej do kubka z kawą. Po czym wszyscy wybuchnęli gromkim śmiechem. Aby wam nie skłamać, oglądałam ten moment z wytrzeszczonymi oczyma i otwartą szczęką. Oczywiście to wyjątkowe sytuacje i nie bierzcie sobie ich do serca. Duńczycy przeważnie tak się nie zachowują.
_____________________________________
Kobiety ubierają się wygodnie, nie zawsze modnie
Dziewczyny stawiają często na wygodne, a nie na modne rzeczy. Wiele z nich potrafi do szkoły przyjść w dresie i grubych skarpetkach naciągniętych na nogawki. Zdarza się, że zimą przychodzą w klapkach i skarpetkach do szkoły, zaś latem chodzą w kurtkach. Patrząc przez okno na przechodniów, ciężko zdecydować, czy dany dzień jest chłodny, czy nie. W szkole paradują czasem w samych skarpetkach - nie tylko oni, nauczycielom też się zdarza. Na dodatek, w wielu przypadkach to faceci są porządniejsi od kobiet. Zazwyczaj to oni przychodzą dobrze ubrani, wypachnieni perfumami i z dobrze ułożoną fryzurą.
_____________________________________
Sidste skoledag
Kiedy kończy się folkeskolen, taką naszą podstawówkę złączoną z gimnazjum uczniowie robią sidste skoledag, czyli ostatni dzień szkoły, który ogólnie ostatnim dniem nie jest. Natomiast jest ostatnim przed læseferie, czyli feriami przeznaczonymi do samodzielnej nauki przed egzaminem końcowym. W tym dniu organizowane są festyny w szkołach, na które młodzież przychodzi ubrana w różne postacie z bajek, filmów lub zakłada śmieszne kostiumy. Zazwyczaj rozpoczyna się ten wyjątkowy szkolny dzień wspólnym śniadaniem, a później organizowane są konkursy i występy, po których wszyscy grupkami idą do parku, lub innej miejscówki. Bawią się tam, często przy akompaniamencie popularnych piosenek puszczanych przez DJ, pijąc i hyggując (tak, słowo hygge w języku Duńskim to również czasownik). Tego dnia również pobliskie kluby są wieczorem przepełnione. Świętowałam to w zeszłym roku i miałam strój "żołnierki".
_____________________________________
Okna bez firanek
Inną z mniejszych ciekawostek, lecz odmiennych, niż w naszym kraju jest to, że Duńskie rodziny często nie zakładają firanek na okna w swoich domach. Osobiście czułam lekki dyskomfort idąc ulicą wieczorną porą i widząc obcych domowników, jak na dłoni.
_____________________________________
Smørrebrød
Duńczycy jedzą często kanapki (jedna kromka chleba) i na to nakładają na raz praktycznie wszystko co możliwe. Szynki, sery, jajko, krewetki i keczup, bądź remoulade. Taki rarytas ma swoją nazwę - smørrebrød. I ważna ciekawostka - jedzą je za pomocą widelca i noża!
_____________________________________
Naciśnij stop! W innym razie komunikacja miejska pojedzie dalej
Pociągi i autobusy zatrzymują się tylko wtedy, kiedy ktoś stoi na stacji/przystanku, bądź wciśnie przycisk "stop". Zaś kiedy dojeżdża się do jakiejś stacji, ogłoszona jest zawsze nazwa przystanku oraz przypomnienie o naciśnięciu guzika. Kiedy jeździsz autobusem istnieje możliwość poproszenia kierowcy, by zatrzymał się tam gdzie Ty sobie tego życzysz. Co jest z pewnością komfortem dla osób mieszkających na wsi.
_____________________________________
Spragnieni innych ciekawostek o Danii? Zapraszam na bloga, którego prowadzę teraz - po już ponad 5 latach w Danii :) ---> Wzdłuż Drogi
Bardzo ciekawie wszystko opisałaś... Taki post jest świetny. Fajnie jest przeczytać coś o tym jak żyję się w innych krajach. Niektóre rzeczy są dla mnie naprawdę zaskoczeniem. :D Zdjęcia też są świetne :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
Ruciakowa :D
Te ostatnie dni są faktycznie super! Bardzo chciałabym tam byc ;)
OdpowiedzUsuńhttp://typical-writers.blogspot.com/
miło poznac obyczaje z innego kraju :D
OdpowiedzUsuńhttp://happinessismytarget.blogspot.com/
świetny post
OdpowiedzUsuńwzajemna obs?
ty zacznij
rokiand.blogspot.com
Ja rowniez kiedys mieszkałam w Danii jakis czas i musze niestety przyznać ze jest tam i wiele lepiej niz w Polsce. Ludzie sa inni, bardziej życzliwi czy do samych siebie czy do obcokrajowcow, tudzież Polaków.
OdpowiedzUsuńCiekawie napisalas posta, chcialabym czesciej czytac takie rzeczy. Pozdrawiam
ladyfashworld.blogspot.com
Interesujący post, nigdy wcześniej nie czytałam o życiu w Danii. :))
OdpowiedzUsuńsometimes-we-need-a-little-magic.blogspot.com :)
Ciekawy post! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam jeszcze oo życiu w Danii.
Obserwujemy?
http://everything-by-me.blogspot.com/
Też od 2 lat mieszkam w Danii, na początku dużo rzeczy mnie szokowalo ;* Pozdrawiam z Holstebro
OdpowiedzUsuńwww.konieczkoo.blogspot.dk
Wydaję mi się, że Dania (jeżeli chodzi o szkołe) jest lepsza od tych Polskich.Nie wiem ,czemu tak myślę może dlatego że Duńczycy są śmielsi i nie boją się opinii innych, czy może się mylę?
OdpowiedzUsuńswiat-wedlug-pauli.blogspot.com
Duńczycy strasznie obgadują się nawzajem, o ile można tak to nazwać, ponieważ często to co im nie pasuję w drugiej osobie powiedzą tej osobie - nie dyskretnie. Jednak ta druga osoba odpowie tym samym, a po chwili śmieją się razem jakby nigdy nic. Jak dla mnie jest to dość dziwne do zrozumienia, ponieważ osobiście po takich odzywkach jakie oni używają czułabym sie urażona, a oni mają to gdzieś. Wydaje mi się, że nikt z tych ludzi nie patrzy na to jak inny człowiek ich spostrzega, jesteś taki to dobrze, jesteś inny też dobrze.
UsuńKocham ten kraj po prostu <3
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
Fajnie opowiedzzialas o tej Dani, zdj bardO fajne ;)
OdpowiedzUsuńZycze powodzenia w dlaszym blogowaniu. Pozdrawiam!
http://nasze-zycie-nasze-marzenia.blogspot.com/?m=1
Wysłać wszystkich facetów na nauki do Danii ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post ;) Dodaje od obserwowanych ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://mylifenata.blogspot.com/
Nigdy jeszcze nie byłam w Danii, a w okolicach Odense mam rodzinę :) I z tego co piszesz, w Norwegii jest podobnie, np. nie zakladanie firanek na oknach :)
OdpowiedzUsuńhttp://wolnym-krokiem.blogspot.com
PS bardzo fajny blog, dołączam się do obserwatorów :)
Dodawaj częściej takie wpisy można się dowiedzieć dużo ciekawych rzeczy! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie - dużo nagród, 4 zwycięzców!
ROZDANIE (KLIKNIJ TUTAJ)
niktniewidzi.blogspot.com (KLIKNIJ TUTAJ)
Bardzo fajnie to wszystko opisałaś. Rzeczywiście tam jest całkiem inaczej niż w Polsce i aż po przeczytaniu tej notki chce mi się tam pojechać i zobaczyć to na własne oczy. Może kiedyś mi się uda.
OdpowiedzUsuńpaczka-rodzynek.blogspot.com
A i dodaję do obserwowanych. :)
Lubię takie notki, lubię poznawać życie ludzi w innych krajach, ich zwyczaje i w ogóle :) Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła odwiedzić Danię, spodobało mi się tam po tej notce ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sloiczeknutelli.blogspot.com/
Ciekawie opisalas życie w Danii
OdpowiedzUsuńhttp://belief-hope-and-love.blogspot.com
Cieszę sie że tu wpadłam i miałam możliwość dowiedzenia się czegoś o Danii i jej codziennościach. Ciekawy post, fajnie jest poznawać zwyczaje w innych krajach :D
OdpowiedzUsuńW Danii nie jest az tak zle xd
OdpowiedzUsuńhttp://official-patty.blogspot.com/
Jeszcze nigdy tam nie byłam ;)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
super blog i cudny wpis !
OdpowiedzUsuńhttp://want-cant-must.blogspot.com/
http://wikiandmarta.blogspot.com/ - mój blog
OdpowiedzUsuńObserwuję,licze na rewanż:)
Bardzo lubię czytać o innych kulturach i krajach. Fajny post :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis, nie miałam pojęcia, że życie w Danii wygląda właśnie tak jak opisujesz
OdpowiedzUsuńciekawy post
OdpowiedzUsuńhttp://wesolatruskawa.blogspot.com/
Bardzo ciekawe to wszystko opisałaś, musisz koniecznie częściej robić takie posty!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
another-view-blog.blogspot.com
Ciekawie napisany post! Nigdy nie byłam w Danii ;)
OdpowiedzUsuńNOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))
Super post, chciałabym się kiedyś wybrać do Danii:)
OdpowiedzUsuń